Kiedyś ludzkość rozwiązania swoich odwiecznych problemów i osiągnięcia marzeń szukała w obrządkach religijnych, magii i mistycyzmie. Następnie przyszedł czas na tak zwaną alchemię, stanowiącą połażenie zabobonu z jedynym uznawanym dziś środkiem – nauką.

 Marzenie ludzkości by jak najdłużej pozostawać młodą i piękną jest w zasadzie uniwersalne dla wszystkich kultur i czasów. Obecnie jednak przybrało to większą skalę dzięki postępowi nauki i medycyny, stwarzającym większe możliwości.

 Marzenie  by być pięknym już od wieków towarzyszyło człowiekowi. Za twórczynie kosmetyków jako takich uznawane są starożytne Egipcjanki, które już kilka tysięcy lat przed naszą erą z pomocą naturalnych glinek i minerałów starały się pewne elementy swojego wyglądu uwypuklić a inne zatuszować.

 Niedawny kryzys na światowych rynkach finansowych sprawił, że większość z nas uważniej przygląda się wszystkim wydatkom. Dotyczy to zarówno tych koniecznych (żywność rachunki) jak i tych bez, których damy rade przeżyć (towary luksusowe na, przykład kosmetyki upiększające).

 Kultura popularna obecna w życiu każdego współczesnego nastolatka w stopniu czasem nawet większym niż rodzina, wykreowała kult ciała i piękna. Niekiedy jest to wizja tak wypaczona, że nawet osoby przed dwudziestym rokiem życia zaczynają martwic się o pojawienie się pierwszych widocznych oznak starzenia się skóry i nabywają, mimo że jeszcze nie muszą, produkty zawierające kolagen.